piątek, 27 września 2013

o SLS i SLES

na reszcie weekend i mam trochę wolnego czasu, więc korzystam i piszę dla Was post ;) piszę odnoście tego posta. nie odkryję Ameryki, to na pewno, ale postaram się pomóc młodym włosomaniaczką poszerzyć swoją wiedzę na temat substancji myjących jakimi są SLS i  SLES.


właściwie czym jest to całe SLS i o co tyle szumu?

SLS to skrót od Sodium Lauryl Sulfate. SLS jest detergentem, który znajduje się najczęściej na początku składów w szamponach. jest silniejszy niż jego brat, o którym za chwilę także wspomnę. detergenty dzielimy na mocniejsze i słabsze (w innym poście odnośnie detergentów postaram się zrobić tabelkę). usuwa łój, zanieczyszczenia itd., ale robi to tak dokładnie, że pozostawia włos 'goły' i czyści przez niszczenie warstwy lipidowej. ponadto odpowiada za mocniejsze pienienie się szamponu, dlatego drogeryjne szampony pienią się bardzo obficie. Niewątpliwie przesusza i podrażnia skórę głowy, zaburza wydzielanie łoju i wywołuje świąd. Nie jest polecany dla wrażliwców, ale pamiętajcie, że każdy kto nie jest wrażliwcem może się nim stać, bo Wasza skóra nie jest z kamienia ;) o jego szkodliwym działaniu wie nawet wikipedia :) używacie szamponów z SLS i wszystko jest 'w porządku'? to tylko kwestia czasu, aż Wasza skóra zacznie się buntować, zwróćcie uwagę czy nie macie go u siebie w myjadłach ;)

czyli SLES też jest taki straszny?

SLES jest skrótem od Sodium Laureth Sulfate. oczywiście także jest detergentem, ale łagodniejszym.

stosowanie sulfatesów 'z głową' nie zrobi nam krzywdy. zmywają bardzo dobrze parafinę, oleje. ważnym elementem pielęgnacji włosów jest oczyszczanie ich tak często jak tego potrzebują-wszystko z otoczenia i składników kosmetyków się na nich nadbudowuje i nie służy im to, nawet My możemy zauważyć to gołym okiem. mi wystarczy oczyszczanie raz w miesiącu i oczyszczam razem z peelingiem (chcecie post o tym? ;)).


znacie teorię slsów i slesów? jak wychodzi Wam to w praktyce? zaplanowałam post związany z oczyszczaniem, czyli będzie dopełnieniem tego ;)
zostawiam Was z tym wpisem, a sama uciekam ćwiczyć, muszę spalić tego okropnego pączka! :)
hair model

8 komentarzy:

  1. niekoniecznie kwestia czasu, znam osoby, ktore myja cale zycie slsami i nic im nie szkodzi... po prostu teraz sie dowiedzialyscie o slsach i wielkie buuum... a jak nie ma slsu to i tak jest zastapiony innym siarczanem.
    sls nie wyszkodzi szkody normalnej skorze glowy, przeciez mycie szamponem nie trwa tyle, aby to jakos znaczaco wplynelo na stan zdrowia, bylo szkodliwe, bez przesady... no chyba, ze ktos ma wrazliwa skore glowy, to rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tutaj się z Tobą nie zgodzę. moja skóra nadmiernie się przetłuszczała w czasie, gdy używałam szamponów o których mowa. teraz się normuje. dowiedziałyśmy się o sulfatesach i potrafimy ocenić czemu dany szampon nie przypadł nam do gustu. jak nie ma tych detergentów to jest on zastąpiony łagodniejszym odpowiednikiem, który nie wyrządza nam szkód i wrażliwcy mogą go używać i nie drapać się co mrugnięcie okiem :) każdy ma inne sugestie na temat sulfatesów, rozumiem.

      Usuń
    2. ja tez kiedyś myłam włosy za każdym razem slsem i mi nie szkodził ale kiedy odstawiłam sls w moich wlosach od razu było widać znaczącą różnicę, mój chłopak od kąd go tylko poznałam miał łupież.. chociaż sam tego nie widział, całe życie mył włosy zwyklym szamponem z sls i myślę że to przede wszystkim właśnie tego wina :)

      Usuń
    3. jeśli po odstawieniu szamponów z SLS stan skóry się poprawił to jest ogromne prawdopodobieństwo, że to one były winowajcą łupieżu ;) wiele Polek i Polaków ma problemy z łupieżem i zamiast iść od razu do dermatologa i płacić 5647458689546 zł za 'specjalny szampon' niech kupią najtańszy, dla dzieciaczków :)

      Usuń
  2. taaa napisz o peelinu! raz próbowałam ale nie wyszło hahaha

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie odstawienie SLS glownie wiaze sie z tym, ze i kondycja wlosow jest lepsza. Nie sa juz "katowane" na dlugosci silnymi detergentami, przez co tez nie sa az tak wyszuszone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. święta prawda. włosy, z którymi obchodzi się delikatnie to zdrowe włosy! :)

      Usuń